Słowa mogą bardzo wiele zaszkodzić. Ktoś mądry powiedział, że mowa jest srebrem, a milczenie złotem. Słowa maja działanie “łudzące i potężne”.
Najlepiej naucza Jezus: “mowa wasza niech będzie: tak, tak; nie, nie; a co więcej nadto jest, to od złego jest”*).
Ataki z Brukseli, charakter krajow zachodnich
Od momentu wyboru PIS w 2015 roku ale nawet wcześniej, partia rządząca w Polsce jest atakowana przez Brukselę. Oczywiście przy pomocy ‘rodzimych’ (niestety!) popleczników.
Wiadomo, że stawka jest wysoka. Po 1989 roku Polska stała się krajem neo-kolonialnym pod wpływami głównie Niemców i Francji.
Wchodzi tu oczywiście w grę ogromna doza arogancji tych krajów: bo co im wolno, to nie nam.
Ostatnio wgłębiłam się w świętowanego na zachodzie w zeszłym roku Lutra i jego rewolucji protestanckiej.
Przy okazji polecam każdemu, kto go jeszcze nie obejrzał film Grzegorza Brauna “Luter i rewolucja protestancka”. Warto go kupić i pokazywać w gronie rodziny, przyjaciół.
Otóż Luter stworzył t.z.w. doktrynę podwójnej predestynacji.
Co to oznacza? W skrócie, że jednym wolno wszystko, bo taka jest, wg nich wola Boża, a drugim nie, bo oni z góry są skazani na stracenie.
Stąd doszło do niewolnictwa, apartheidu i teorii rasizmu, w którym dominowały silne kraje europejskie jak Anglia, Francja, Niemcy, Holandia, Belgia.
Kraje Europy środkowo-wschodniej są uważane za kraje o charakterze, powiedzmy podległym i tak mamy się według krajow zachodnich zachowywać.
W 1919-20 roku, podczas konferencji wersalskiej Loyd George powiedział, że Polska może istnieć o ile nie stoi ona na drodze Niemcom i Rosji.
Zawsze mnie to zadziwiało, zadziwia i niepokoi, że t.z.w silne kraje sa przekonane, że im należy osądzać losy innych krajow.
Do tego używa się wszystkiego co możliwe.
Duma Polakow
Grupy lewicowo-liberalne w Polsce miały duze oddzialywanie na myslenie Polakow od 1989 roku.
My Polacy jestesmy dumnym narodem. Rozbiory, II Wojna Światowa, zniewolenie komunistyczne, poskomunistyczne itd. Jaki inny narod moglby tak wiele wytrzymac?
Prof. Jaroszyński powedział w jednym ze swoich spotkań z Polonią, że nasza słabość zaczęła się od II Wojny Światowej. W tej wojnie straciliśmy najwiecej elit ze wszystkich okupowanych krajów. Liczby sa szokujące, ale o tym napiszę innym razem.
My chcemy należeć do tych lepszych, i od razu posunę sie do wyjaśnienia.
My jesteśmy tymi lepszymi. To czego nam potrzeba jest wiara w siebie, a te wiarę nam latami odbierano. My byliśmy obiektem eksperymentów, nie mając o tym nawet pojęcia!
Wielu historykow już dawno wypowiedziało się na ten temat. Każdy inny naród, po przejściu tego co Polacy już dawno przestałby istnieć! A my, Polacy to przeżyliśmy! Jakiej sily do tego potrzeba?
Przez atakowanie nas, chce się nas skłócić, nami manipulować, osłabić i przekonać, że nie mamy i nigdy nie mieliśmy racji.
UE nie ma żadnych praw aby nas atakować. I jak my się nie damy, to nikt nam nic nie zrobi!
To nie u nas dzieją sie złe rzeczy ale w UE, bo UE lamie traktaty. Unia Europejska nie ma zadnego prawa ingerowac w sprawy wewnetrzne Polski.
Druga sprawa. My nauczyliśmy sie nie ufać naszym rządom. To da się zrozumieć.
W Holandii obserwuję, że zaufanie do rządu jest bardzo duże. Nawet jezeli na niego narzekają, to w jednak gdzieś tam, głęboko jest przekonanie, że ogolnie rząd o ludzi dba i będzie dbał.
Moim celem nie jest porównywanie, bo jeszcze raz nie ma czego porównywać.
Ale…. jedna rzecz jest pewna, że nawet brak zaufania Polaków do własnego rzadu jest i będzie wykorzystywane do zwalczania obecnego rzadu, a to oznacza do zwalczania Polakow.
Dlatego ważne jest się nad tym zastanowic , dążyc do umiarkowania i jedności, ale i do dociekliwości.
Później możemy sobie na narzekanie pozwolić. Najpierw trzeba zadbać o to aby kraj się solidnie wzmocnił.
Bo jeżeli nas samych nasz kraj nie będzie obchodził moge od razu powiedzieć, że Zachod będzie on obchodził jeszcze mniej. A już na pewno teraz kiedy następuje w nim duchowa ozięblość.
Unia Europejska jest projektem
UE jest projectem marksistowskim. Od 1989 roku, kiedy (post)komuniści (później nazwani libralną lewicą) uzyskali władzę robili wszystko to czego chciala UE.
Pierwszym celem było wpłynięcie na duszę Polaków, aby ich wprowadzić w zakłopotanie.
Zaczęło się od podminowania wszystkich wartości, które składają się na cywilizację zachodnią: wolność, rodzina, wiara, wspólnota, naród, ojczyzna, moralność, tożsamość narodowa, pamięć historyczna, miłość do ojczyzny, dobro i prawda.
Chodziło o zatarcie ich pierwotnego znaczenia i nasycenia ich t.z.w. ‘nowoczesnymi’ pierwiastkami.
W efekcie domaganie się podmiotowości politycznej i narodowej było automatycznie kojarzone z eurofobią, ksenofobią, rynkofobią, zaściankowością , (źle pojętym) nacjonalizmem, antysemityzmem a nawet faszyzmem.
Jezeli ktos powątpięwał w zasady wprowadzane przez Brukselę, był od razu oskarżany o eurosceptycyzm.
Pojęcie “nacjonalizmu” wyparło w publicznej debacie słowo szowinizm i stało się prawie jego synonimem.
Tragiczne doświadczenia z niemieckim Nazional-Sozialismus stworzyły okazję do zdyskredytowania zarówno znaczenia słowa naród jak nacjonalizm. Nacjonalizm postawiono na równi z antysemityzmem.
Nacjonalizm a nacjonalizm
Tymczasem niemiecki Nazional-Sozialismus był ideologia rasistowską a nawet a-narodową (1).
Należy w tym miejscu wyraźnie podkreślić różnicę pomiędzy nacjonalizmem łacińskim, w tym przypadku katolickim i polskim a nacjonalizmem z kultury niemiecko-protestanckiej.
To co stworzyły totalitaryzmy włoski i niemiecki na początku XX wieku było egoizmem nacjonalitycznym (inaczej nacjonalizmem darwinistycznym) a nawet nienawiścią do innych narodów. Dokonywało się to przy jednoczesnym odrzuceniu chrześcijaństwa jak w przypadku hitlerowskich Niemiec.
Charakterystyczne dla nacjonalizmu z niemiecko-protestanckiego nurtu była zaborczość, imperialism, w którym obowiązywało całkowite podporządkowanie się narodu niemieckiego przywódcm.
Obowiązywały zasady: siła ponad prawo i cel uświęca środki.
W łacińskim lub inaczej chrześcijańskim nacjonalizmie jest wyraźnie mowa o wspólnocie.
Wspólnota jako siła twórcza prowadzi do rozwoju i politycznej tożsamości państwa.
Pomiędzy rządem a społecznością istnieje naturalna i organiczna współpraca.
I na tym polega katolicki personalizm, który jest podstawą relacji pomiędzy państwem a jednostką społeczną w łacińskiej cywilizacji (2).
Inne znaczenie otrzymało również słowo ‘faszyzm’.
Jego ponowne odrodzenie miało miejsce w latach 90-tych XX wieku i tym razem w fałszywym znaczniu. Faszyzmem zaczęto określać prawicową, konserwatywną cześć polityki.
A co jest ważne, zarówno ‘Nazional-Sozialisus‘ od lat 50-tych niewłaściwie nazywany ‘nazizmem’, jak i ‘faszyzm’ są ruchami lewicowymi. To Stalin zaczął używać słowa ‘faszyzm’ jako broń w zwalczaniu swoich politycznych przeciwników.
Liberalna lewica w Polsce po 1989 roku przyjęła również tego rodzaju retorykę .
Faszysta oznacza obecnie politycznego heretyka i służy tylko jednemu celowi, mianowicie stygmatyzowaniu kogoś i wyłączeniu go z publicznej sfery.
“Są to bowiem słowa ‘silnie zabarwione lub zabarwione uczuciowo, cechujace się zarazem wysoce niewyraźną treścią opisową’, służące nie jako narzedzia komunikacji, ale politycznej walki. Słowa-stygmaty, które brzmią i działają jak wyrok.” (3)
Warato być tego świadomym.
Zrodla:
(1)(3) B.Stanislawczyk, “Kto sie boi prawdy?”, p. 699-700
(2) M. Ryba “Odklamac wczoraj i dzis”, p.133-135
*) Biblia Swieta, Mt 5, 37