Dwa lata temu pisałam list do prezydenta Polski. Nie miałam wtedy jeszcze odwagi, aby go wysłać, ale jak sie okazuje siła myśli jest ogromna.

 

Cieszę sie bardzo, że udało się rządowi polskiemu tak wiele spraw, na korzyść Polaków zmienić. I to zaledwie w dwa lata, przy ciągłych atakach ze strony t.z.w. ‘opozycji’, która co rusz zmienia swój status i oczywiście z zagranicy.

 

Pozostają jednak jeszcze bardzo ważne sprawy dotyczące naszej historii i sposobu komunikowania się. Dlatego może pora aby mój list upublicznić.

 

List do prezydenta, premiera i każdego ugrupowania w Polsce i za granica, które chce dobra dla Polaków i Polski

 

Od 25 lat mieszkam w Holandii. Przyglądam się wydarzeniom wokół Polski i odczuwam, że trzy kolejne punkty są dla Polski i Polaków najważniejsze. Pragnę się nimi z Państwem podzielić:

 

1. Postawienie na jedność Polaków.
Benjamin Franklin powiedział kiedyś: “A house devided against itself can not stand”.

 

2. Natychmiastowe odkłamanie historii Polski w świecie, poczynając od Jedwabnego.

 

3. Regularne komunikaty rządowe na Zachód i świat. Jak do tej pory PO ma dużo wiatru w żaglach. Ich przekaz jest tutaj używany w krajowych wiadomościach.

 

Ad.1

 

Polacy są zdezorjentowani. Jak to mówi Pietrzak, do tej pory miliony Polaków były dziennie podpięte do środków propagandy. Na szczęście jest teraz wiele wolnych mediow internetowych w Polsce i trzeba pozwolic na to aby one sie wzmacniały. Polakom potrzeba przywódcy który ich wzmocni, wskaże kierunek.
Nie jest to łatwe. Jak czytam o trudnościach z jakimi borykał się Piłsudski to aż mi się w głowie kręci. Może warto sięgnąć do jego doświadczeń.

 

Trzeba odbudować naszą wspólną opowieść, mówi prof. Marek Jan Chodkiewicz, abyśmy byli dumni z tego kim jesteśmy, z naszej historii.

 

Książkę pani Barbary Stanislawczyk, “Kto się boi prawdy” najchętniej uczyniłabym obowiązkową lekturą.

 

Po tylu latach poza granicami kraju mogę śmiało powiedzieć, że Polacy są wyjątkowym narodem.

 

Trzeba do Polaków przemawiać, mówić co się zamierza, na bieżąco informować, uczynić ich współudziałowcami zmian.

 

Grzegorz Braun w swoim wykładzie o powstaniu listopadowym podsumował. Nie tyle obce siły ile nieliczenie się polskich władz z własnym narodem doprowadziło do niepokoju i ułatwiło ingerencje z zewnątrz.

 

Ad.2/3

 

Zachód nie rozumie Polaków bo nic o Polakach nie wie. Historia po drugiej wojnie światowej była tutaj świadomie przez historyków zakłamywana. Dlatego jest wiele do zrobienia i wiem, że Państwo też są tego świadomi.

 

My Polacy możemy się unosić dumą i mieć w nosie to co o nas myślą czy mówią poza granicami kraju. Choć zastanawiam się czy to tak na prawdę do końca jest? W każdym razie to nie wystarczy.

 

Jeżeli chcemy aby nas na równi traktowano musimy pokazać kim na prawdę jesteśmy.

 

Być bardziej asertywnym niż romantycznym.

 

Historię należy jak najszybciej odkłamać. Jedwabne zbadać!

 

Historyk, Ewa Kurek mówi ze polscy historycy boją się mówić o prawdzie. Teraz jest pora na to aby mówić prawdę i trzeba ten czas wykorzystać!

 

Historia polski uczy, że mało było wolnych dla nas chwil. Obecna sytuacja w świecie i nastroje przeciwko Polsce wskazują że w dalszym ciągu nie daje się Polsce spokoju.

 

Znam ludzi z różnych środowisk. Holędrzy są narodem, który wiele mysli ale niewiele mówi. Jest na ogół bardzo pragmatycznie nastawiony do spraw.

 

Nasz znajomy, pan już na emeryturze podszedł do mnie ostatnio i powiedział: “Ilona, tyle teraz się słyszy negatywnych rzeczy o Polsce. Wtedy zawsze myślę o tobie, i mówię sobie, że znam na pewno jedną osobę z Polski, która jest dobrą osobą”.

 

I to powiedział ktoś komu świat nie jest obcy. Kiedy mu opowiedziałam, że to co się o Polsce mówi jest niezgodne z prawdą, słuchał z niedowierzeniem.

 

W zeszłym roku ukazały się tutaj w prasie różne artykuły o wydarzeniach w Jedwabnem w 1941 roku. Wszystkie negatywnie nastawione do Polaków.

 

W dzienniku historycznym (Historisch Nieuwsblad, luty 2015) otwarcie i brutalnie atakowano Polaków. Jednym słowem, my Polacy daliśmy sobie wmówić przez komunistów, że byliśmy ofiarami Niemców, a tak na prawdę sami byliśmy mordercami. Nie wolno aby tak pozostało.

 

W Polsce jest dużo wartościowych książek ale one są po polsku. Trzeba je tłumaczyć.

 

Polska jest wspólnym interesem wszystkich Polaków. Jak ludzie to zrozumieją to się uda.

 

Nie należy się Zachodem zachłystywać bo pod tak wieloma względami nie sięga on Polakom do pięt.

 

Oczywiście Polacy muszą nad wieloma sprawami pracować, wiele nadrobić, bo nie mieli tego luksusu po wojnie jakim jest (s)pokój i wolność. Z drugiej strony każdy inny naród w historycznych polskich warunkach przestałby już dawno istnieć.

 

Każdy Polak za granicą ma na pewno podobne doświadczenia. To że Polacy są po świecie rozproszeni może być teraz pomocne, stać się zaletą i siłą.